poniedziałek, 21 września 2015

Na ratunek zniszonym włosom!

Witam Was gorąco!
Stało się tak jak podejrzewałam, niestety natłok różnych, ważnych spraw nie pozwolił mi napisać niczego sensownego. Postanowiłam skorzystać z wolnego dnia i napisać. 

Dzisiaj oddaję się tematowi, który jest przeze mnie najbardziej lubiany i znany- kosmetyki. 
A mianowicie przedstawię Wam moją metamorfozę włosową, w jaki sposób pielęgnowałam zniszczone włosy, które po czasie stały się miękkie i zdrowe. 



Tak wygląda moja przemiana, którą zaczęłam jakieś 8 miesięcy temu. 
Włosy rozjaśniałam stopniowo by ich zniszczenie było jak najmniejsze. Niestety, pomimo tego włosy zaczęły się kruszyć, bardzo mocno wypadać, a o rozdwojonych końcach nie wspomnę. Jakby tego było mało, codziennie rano musiałam wysuszyć oraz wyprostować włosy co oczywiście również pogorszyło ich stan.



Głównymi produktami mojej pielęgnacji były: 

Maska firmy WAX '' Zmniejszone wypadanie, sprężystość, moc i blask"

Maska SILK filmy Kallos

Oraz niezawodna odżywka Pantene PRO-V ''Intensywna Regeneracja"






Jeśli chodzi o maski, nakładałam je na ok. 20 minut na przemian średnio co 2/3 dni. 
Jednak odżywkę Pantene wcierałam we włosy po każdym umyciu po czym delikatnie spłukiwałam. 

Dlaczego napisałam niezawodna? Jest to odżywka o bardzo dobrym działaniu, poprawia kondycję i 
wygląda włosa jednocześnie nie przetłuszczając ich i nie obciążając. 
Szampon który stosowałam to szampon firmy Nivea ''Fresh Energy'', nie miał on w składzie żadnych 
odżywek, czy olejów, ponieważ moje włosy potrzebowały bardzo mocnego oczyszczenia co dał właśnie ten szampon. 

Dodatkowym produktem który stosowałam na końcówki był jedwab firmy Silk, który bardzo ładnie wygładził oraz nabłyszczył włosy. 

Po ok. miesiącu regularnego stosowania masek oraz odżywki moje włosy stawały się coraz mocniejsze i przyjemniejsze w dotyku, nie wypadały już tak bardzo, a końcówki nie kruszyły się. 

Jednak po pewnym czasie zdecydowałam ściąć włosy.
 Mimo to, nadal pielęgnuję je w ten sam sposób. Dodatkowo stosuję mgiełkę termoochronną firmy Marion, która bardzo dobrze radzi sobie z wysoką temperaturą. 



Dzięki takowej pielęgnacji moje włosy są zdrowe jak nigdy. Każdemu kto ma problem z wypadającymi, łamliwymi i pozbawionymi blasku włosami polecam powyższe produkty. 

Pozdrawiam :)


5 komentarzy:

  1. Chętnie wypróbuje tą maskę z firmy WAX ponieważ mi wypadają strasznie włosy:)
    Pozdrawiam :*
    http://cupofteaandbooks.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Nominowałam Cię do Liebster Blog Award, informacje u mnie na blogu! :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo ciekawy post :) Ja ostatnio z czarnych włosów do blond zeszłam w dwa tygodnie :)

    OdpowiedzUsuń